Kryzysy relacyjne są źródłem wielu nieprzyjemnych emocji, takich jak poczucie winy, złość, smutek, czy lęk. Kryzys w relacji z dzieckiem ma szczególny charakter i dotyka głębokich sfer naszego życia. Relacja rodzic – dziecko bywa źródłem frustracji zarówno dla rodzica, jak i dziecka.
Kryzysy relacyjne są źródłem wielu nieprzyjemnych emocji, takich jak poczucie winy, złość, smutek, czy lęk. Kryzys w relacji z dzieckiem ma szczególny charakter i dotyka głębokich sfer naszego życia. Relacja rodzic – dziecko bywa źródłem frustracji zarówno dla rodzica, jak i dziecka. Jednocześnie odpowiedzialność za wyjście z tego kryzysu, leży głównie po stronie dorosłej osoby, czyli rodzica.
Szukanie rozwiązań, nowych form kontaktu i wzajemnego zrozumienia to wysiłek, jaki podejmuje Mama, Tata lub obydwoje razem na rzecz nawiązania jak najlepszej więzi emocjonalnej z dzieckiem. Aktualna rzeczywistość, tempo życia, nie sprzyjają budowaniu tych więzi. Stąd coraz częściej spotykamy się ze zjawiskiem „emocjonalnego głodu dziecka” – głodu rozmowy, głodu bliskości i czułości, głodu wspólnej aktywności z rodzicem.

Eksperci od zdrowego żywienia dokładnie wyliczyli, ile kalorii potrzebuje dziecko, aby się zdrowo i prawidłowo rozwijało. Zbyt mała liczba kalorii prowadzi do opóźnień w rozwoju, zaburzeń, a nawet śmierci dziecka. Czy można analogicznie mówić o „emocjonalnych kaloriach”, a więc o takich „substancjach odżywczych’”, które sycą wewnętrznie? Czy może jest tak, że moje dziecko nie jest zaniedbane materialnie, nie jest głodne, nie jest brudne…, tylko osamotnione, bez czułego wsparcia i troski.

Każda ciepła, serdeczna rozmowa z dzieckiem to dawka wielu emocjonalnych kalorii. To wzmocnienie poczucia wartości dziecka. Okazanie, że ma prawo do swojego zdania, odczuć, spostrzeżeń. W relacji z dzieckiem aranżuj sytuacje, w trakcie których dziecko może się wypowiedzieć, wyrazić swoje myśli i uczucia. Formułuj proste pytania „Jak się czujesz?, Co o tym myślisz?”. Interesuj się potrzebami i sprawami dziecka. Bez codziennej rozmowy nie ma relacji, nie ma więc więzi. Dziecko bez możliwości wyrażenia swoich emocji doświadcza osamotnienia i poczucia bycia nieważnym. Ma problemy z komunikacją, empatią, słuchaniem i rozumieniem innych.
Rozmawiaj z dzieckiem każdego dnia. Słuchaj z uwagą i skupieniem, patrz w oczy. Wysłuchaj jego przeżyć, doświadczeń. Pytaj, pozwalaj wyrażać emocje, nazywaj uczucia, jakie obserwujesz u dziecka.
Okazuj czułość, troskę. Przytul, pogłaszcz, usiądź blisko. Przywitaj dziecko po powrocie ze szkoły lub twoim powrocie z pracy uśmiechem, postaraj się o łagodny, ciepły ton głosu. Podsumuj dzień i oceń, ile razy zwróciłeś się do dziecka szorstko, z krzykiem, krytyką, zakazem itp., a ile razy zwróciłeś się do dziecka łagodnie, pochwaliłeś, doceniłeś, wzmocniłeś jego poczucie wartości i kompetencji. Staraj się, aby liczba tych drugich zwrotów, była zawsze wyższa od pierwszych.

Rodzice pytani, ile czasu spędzają z dziećmi (z podkreśleniem autentyczności, bezpośredniości tej relacji), mają kłopot z odpowiedzią. Można przypuszczać, że nie są to godziny, być może minuty, a może nawet tylko sekundy. Nawet jeśli dzieci i rodzice są fizycznie obecni w domu, nie oznacza to, że są w bliskiej relacji. Oglądanie telewizji, godziny spędzone przed ekranem komputera, zastępują wspólną zabawę, naukę, pracę.
Zabawa, nauka, praca – rezygnacja z tak prostych, ale niezwykle ważnych form spędzania czasu z dzieckiem to niemalże rezygnacja z wychowania.
Na koniec z gabinetu psychoterapeuty: Karina (24 lata):
Zawsze miałam wszystko – ubrania, kosmetyki, najnowsze płyty, gadżety. Rodzice pracowali, żebym miała więcej niż oni mieli… Nie mogę przypomnieć sobie, czy mama mnie przytulała. Czuję pustkę, niespełnienie, tak jakbym ciągle była głodna i niczym tego głodu nie mogę zaspokoić…